Kolor granatowy, to jeden z kolorów, który przez lata omijałam szerokim łukiem. Kojarzył mi się z wszelkiego rodzaju mundurkami: szkolnymi, galowymi, służbowymi… Słowem – z czymś sztywnym i ograniczającym swobodę. Odbierałam go jako smutny, nijaki i bez wyrazu. Po latach udało mi się odciąć od tych schematów i odkryłam go na nowo. Kiedy spojrzałam na niego bez złych skojarzeń, okazało się, że to bardzo przyjazny kolor dla wszystkich typów urody. W niesamowity sposób wydobywa kolor oczu… szczególnie błękitnych. Dlatego z przyjemnością będę do niego zachęcać.
Look miejski
Napisz odpowiedź