Winnice Bordeaux, to kierunek nie tylko dla pasjonatów bordoskiego wina – chociaż to ono tutaj króluje. To klimaty, które zachwycą każdego, kto dał się oczarować Toskanii czy Prowansji i każdego kto potrzebuje wytchnienia i spokoju. Tłumów turystów można się tu tylko spodziewać w nielicznych miejscach.
Koronawirus – kilka praktycznych wskazówek
Koronawirus, zatacza coraz szersze kręgi i nie możemy już udawać, że zupełnie nas nie dotyczy. Nie możemy też wpadać w obłęd i panikę. Świadomość, że jego zasięg w dużej mierze zależy od naszych zachowań, powinna być dla Nas najlepszym doradcą i drogowskazem. Uczciwe stosowanie się do zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia oraz do tych wprowadzanych przez władze, jest już nie tylko osobistym wyborem każdego z nas, nie tylko lojalnością społeczną, nie tylko dbaniem o własne zdrowie ale największym wyrazem troski o naszych najbliższych…
Co jeszcze możemy zrobić oprócz, wytycznych WHO ?
Dzielę się dzisiaj z Wami, bardzo przydatnymi, praktycznymi wskazówkami udzielonymi esemesowo swoim przyjaciołom, przez lekarza pracującego w szpitalu Shenzhen, który brał udział w badaniu wirusowego zapalenia płuc w Wu-chan.
Limonkowa zupa rybna
Należę do tej grupy osób, które lubią zupę rybną na pikantno lub/i kwaśno… coś musi ten delikatny smak ryby podkręcić. Zupa rybna z pomidorami to klasyk po który chętnie sięgam, ale tym razem dla urozmaicenia dałam rybie inne towarzystwo. Oprócz tytułowej limonki, znajdziecie tu również rajskie mleczko kokosowe i pożywną qunonę.
Listopadowy Microclimat ’21
Tegoroczny Listopad był dla mnie inny niż wszystkie… bo spojrzałam na niego z zupełnie innej strony niż dotąd. Uwolniłam się od stereotypowego myślenia o Listopadzie i nagle okazało się, że to co w nim niefajne, może na koniec dnia być miłe, ciepłe i przytulne… dosłownie i w przenośni.
Pod jednym z postów napisałam o tym kilka… przełomowych dla mnie… słów, które i tutaj poniżej zamieszczę.
Jaki zatem był dla mnie Listopad ?
Mimo przeziębienia, szarugi za oknem i kilku spraw do rozgryzienia, to był bardzo wartościowy i… ciepły miesiąc…
Bo tak chciałam i postarałam się o to, żeby taki był… mimo wszystko 🙂
.
Październikowy Microclimat ’21
Październik to ważny dla mnie miesiąc, miesiąc urodzinowy… mój i Microclimatu. To również najpiękniejszy miesiąc jesieni, w którym liście wprost popisują się swoimi kolorami, a w połączeniu ze słońcem i błękitnym niebem, dają nam do podziwiania prawdziwy spektakl natury. Nauczyłam się to dostrzegać i podziwiać zaledwie kilka lat temu. Przez większość życia słowo „jesień” kojarzyło mi się smutno, bo oznaczało koniec lata… Dzisiaj już nie chcę się ograniczać do podziwiania tylko wiosny i lata… dzisiaj widzę więcej, szerzej i głębiej… Jesień to dojrzałość i może sama potrzebowałam dojrzałości, aby odkryć jej uroki…
A październikowy Microclimat, wyglądał tak.