Tropikalne lasy Phuketu

Zapraszam na spacer po dżungli – niezwykłym, wiecznie zielonym, tropikalnym lesie deszczowym, na terenie Parku Narodowego Khao Phra Theaw na tajskiej wyspie Phuket. Można tu podziwiać wodospady, strumyki, pnącza, liany i wiele egzotycznych gatunków drzew, ale nie tylko. To również miejsce, w którym realizowany jest Gibbon Rehabilitation Project. Celem projektu jest rehabilitacja gibonów, okaleczonych fizycznie i psychicznie przez… ludzi.

Małe gibony porywane są od swoich rodziców, po to, abyśmy my – turyści, mogli zrobić sobie z nimi zdjęcie!!!

Porwanie małego gibona, najczęściej okupione jest zabiciem lub okaleczeniem – na jego oczach – rodziców. Ta trauma pozostaje w nim na zawsze. Dopóki jest mały, człowiek ma nad nim całkowitą władzę, tresując go i zmuszając do nienaturalnych dla niego zachowań. Dorastając, ożywa w nim naturalny, dziki instynkt i zaczyna się buntować. Kiedy przestaje być małą, posłuszną małpką, zostaje „wyrzucony” jak niepotrzebny przedmiot. Nie potrafi już żyć na wolności, jest okaleczony psychicznie i fizycznie. W takim właśnie stanie najczęściej trafiają do Ośrodka Rehabilitacji Gibonów, utrzymywanego jedynie z dobrowolnych datków i pracy wolontariuszy. Tutaj, w swoim naturalnym środowisku, łączone są w grupy, a potem w pary. Dzięki działalności ośrodka gibony są leczone i dostosowywane do życia na wolności.

My – turyści, możemy również w tym pomóc na różne sposoby.

Przede wszystkim nie płacić za zdjęcia z małymi małpkami w nielegalnych miejscach. Dopóki będziemy za to płacić, kłusownikom nadal będzie się opłacało porywać i zabijać kolejne gibony (i inne gatunki). Można też wspomóc ośrodek finansowo lub – tak jak my – adoptować jednego z przeuroczych wychowanków 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Przedstawiam Aryę 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Arya urodziła się w ośrodku i miała być wypuszczona na wolność razem z rodzicami. Niestety, jej okaleczona przez ludzi mama nie doczekała tego momentu. Arya została sama i musi przejść cały proces przystosowawczy do założenia własnej rodziny i życia w naturalnych warunkach. Jest zdrowa, silna i bardzo dobrze reaguje na kolejne etapy programu. Świetnie integruje się z mieszkającymi z nią „koleżankami” i co ważne – unika kontaktu z ludźmi. To wszystko sprawia, że Arya ma ogromne szanse na szczęśliwe życie na wolności.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kiedy już odzyska wolność, będzie żyła właśnie w takim pięknym, wiecznie zielonym, tropikalnym lesie deszczowym. Będąc na Phuket, zachęcam do odwiedzenia tego miejsca i wsparcia Projektu Rehabilitacji Gibonów, chociażby zakupem biletu wstępu. To idealne połączenie przyjemnego z pożytecznym 🙂

Więcej o możliwościach wsparcia projektu TUTAJ

Zapraszam na spacer po niewielkim skrawku, tropikalnej dżungli Phuketu.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

TAI 21

🙂

716eae33-20ab-4190-a2b1-3a1fe6b9f83e

Łódź 6 Sierpnia 1/3

tel. 42 63035 97/98

https://www.facebook.com/pages/NOVA-TRAVEL-Tomasz-Olejnik/375827159168748?ref=hl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

3 myśli nt. „Tropikalne lasy Phuketu

  1. Patrycja

    Ale cudownie!
    Marzy mi się tam pojechać, ale póki co na najbliższy czas mam w planach Frację na stopa na majowkę + w wakacje na 3 miechy do Grecji lecę zarobić na wymarzoną podróż do USA 😀
    Pozazdrościć wyprawy <3
    Jeśli lubisz podróżować to zapraszam:
    Zapraszam na mojego bloga, który mam nadzieję że zachęci młodzież (i nie tylko) do zapracowania na niesamowite wspomnienia. Świat jest zbyt wielki by tkwić w jednym miejscu. Właśnie o mojej pasji jaką jest podróżowanie: już jest nowy post zapowiadający majówkę – czyli autostopem do Francji ! Zapraszam serdecznie:)
    http://bedziesz-miedzy-gwiazdami.blogspot.com/

    Odpowiedz
    1. microclimat Autor wpisu

      Cóż mogę powiedzieć… tam naprawdę jest tak pięknie, a gibony przeurocze 🙂 Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam 🙂

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *