Nie powiem nic odkrywczego, jeżeli stwierdzę, że Dubaj to rzeczywiście wyjątkowe miasto. To miasto luksusu, przepychu i wszystkiego naj – największe centrum handlowe na świecie, najwyższa wieża, najdroższy hotelowy apartament… Jest też wciąż ogromnym, tętniącym życiem placem budowy – co czwarty dźwig budowlany pracujący w tej chwili na świecie, znajduje się właśnie w Dubaju.
Architekci i deweloperzy prześcigają się w pomysłach, zachęcani przez szejka Muhammada do zadziwiania świata coraz to nowymi architektonicznymi pomysłami. Władca Dubaju kontynuuje dzieło swojego ojca, który zapoczątkował rozwój Dubaju i otworzył to miasto na świat, tworząc świetne warunki biznesowe np. znosząc podatki. Rdzenni mieszkańcy stanowią tu tylko 10% populacji, reszta to ludność napływowa, tworząca jedną z najbardziej wielokulturowych społeczności na świecie. Mimo tak różnorodnej społeczności, dzięki restrykcyjnemu prawu i konsekwentnemu go przestrzeganiu Dubaj to bardzo bezpieczne miasto a przestępczość wynosi tu… podobno… 0%.
Dla turystów również przygotowano mnóstwo atrakcji i miejsc wartych zobaczenia, a sztucznie stworzona wyspa w kształcie palmy Palm Jumeirah, na której miałam wielką przyjemność mieszkać ( na zdjęciu miejsce zaznaczone czerwonym punktem), stanowi swoisty azyl od zgiełku i szumu tego wielkiego miasta. Każdy więc znajdzie tu spokój i ciszę na wyspie i tętniące życiem miasto w centrum.
Poniżej widok z hotelowego okna w którym mieszkałam. Ląd który widać w pierwszej linii z niską zabudową, to ramię/gałąź, palmy/wyspy. To tam, swoje rezydencje mają gwiazdy i wielu sławnych ludzi. W oddali budynki Dubaju na stałym lądzie.
Jest tu kilka żelaznych punktów, które trzeba odwiedzić. Przede wszystkim najwyższy budynek świata Burj Kalifa
Kilkupiętrowe, przestrzenne akwarium z rekinami, płaszczkami i wieloma gatunkami egzotycznych ryb, w największym centrum handlowym świata, Dubai Mall.
Stara, urokliwa część Dubaju z niższą zabudową, bazarami i wodnymi taksówkami
Burj Al Arab – słynny hotel w kształcie żagla, w którym za filiżankę herbaty trzeba zapłacić $100
Hotel Atlantis… ekskluzywna wizytówka wyspy Palm Jumeirah z luksusowym, 46-cio hektarowym parkiem wodnym.
Największy na świecie, ważący 64 kg pierścionek z certyfikatem Guinnessa, na którego widok oczy robią się tak duże jak on sam 😉 – znajduje się na bazarze złota, gdzie można kupić biżuterię z brylantami w unikatowych, wyjątkowych wzorach
Wyprawa samochodem terenowym po pustynnych bezdrożach to niezapomniany i momentami mrożący krew w żyłach, obowiązkowy punkt programu.
A widok zachodzącego słońca na pustyni… bezcenny…
Warto również zwiedzić Muzeum Historii Dubaju z zainscenizowanym miasteczkiem, zwiedzić starą część miasta, kupić aromatyczne przyprawy i napić się kawy po arabsku z mlekiem wielbłąda. Po zachodzie słońca obejrzeć tańczące fontanny pod Burj Khalifa i koniecznie wybrać się wieczorem na spacer po Marinie a potem zjeść romantyczną kolację na przepięknie oświetlonej łodzi. A jeżeli ktoś będzie chciał przez chwilę odpocząć od panujących tu upałów, może nawet pojeździć na nartach i porzucać śnieżkami, na sztucznie stworzonym stoku narciarskim w Galerii Handlowej Dubaj – Emirates Mall.
To wszystko miałam okazję zobaczyć, dotknąć, poczuć i z całym przekonaniem mogę powiedzieć że Dubaj to rzeczywiście miejsce warte odwiedzenia…
Może nie należy do najtańszych miejsc na świecie, ale z pewnością do tych najciekawszych 🙂
Wspomnienia z Dubaju – część druga – TUTAJ
NOVA TRAVEL Poleca 🙂
Łódź 6 Sierpnia 1/3, tel. 42 630 35 97/98
https://www.facebook.com/pages/NOVA-TRAVEL-Tomasz-Olejnik/375827159168748?ref=hl
Witam
Przeczytałem Twój artykuł i jestem zszokowany, jak dziewczyna w Twoim wieku może fascynować się czymś takim. Oglądałem niedawno na TV Puls film o arabach – komunistach w Dubaju i śmiało stwierdzam, że jest tam jedna wielka patologia, wszędzie strzelaniny, narkotyki i czarni, którzy nie wierzą w prawdziwego Boga, więc nie wiem jak można miło spędzić czas wśród takiego elementu. No i to ich jedzenie – wszędzie kebab……bleeeeeee.
Emiraty Arabskie, to zupełnie inna dla nas kultura. Dubaj jest najbardziej otwarty na świat ze wszystkich Emiratów. Jednak i tam zdarzają się niechlubne sytuacje i nieciekawi ludzie… tak jak wszędzie. Unikałabym jednak tego typu uogólnień. Stąd się bierze np. opinia o Polaku złodzieju i alkoholiku. Boga też bym w to nie mieszała, bo każdy może wierzyć w swojego. Co do kebaba, to nawet nie wiem, jak smakuje tamtejszy. W jednym tylko centrum handlowym jest ok. 50 restauracji z kuchnią międzynarodową. Najlepiej pojechać i sprawdzić samemu, wtedy informacje będą najbardziej wiarygodne 🙂 Pozdrawiam