Film… Noe: Wybrany przez Boga

7594275.3

Od początku chciałam obejrzeć ten film, ale idąc do kina nie spodziewałam się, że zobaczę tak dobre aktorstwo, świetne role i tak ciekawą opowieść. Nie byłam tez przygotowana na tak dużą garść emocji i przemyśleń, jakie ten film mi podarował.

Właściwie zastanawiałam się co można jeszcze powiedzieć o historii Noego. Wszyscy przecież wiemy, że wybudował Arkę i w ten sposób ocalił przed zagładą większość gatunków zwierząt i kilku członków swojej rodziny. A jednak… w tle tego wydarzenia pokazane jest coś jeszcze. Słabości i emocje, które niekontrolowane mogą stoczyć, nawet najbardziej uczciwego człowieka na dno ludzkich zachowań. Okazuje się, że najbardziej nieprzewidywalnym ogniwem jest właśnie człowiek. Film uświadamia i przypomina, że w każdym z nas ukryte są, złe emocje i zdolność do ostatecznych zachowań. Bo czyż nie bylibyśmy zdolni zrobić wszystko, aby ocalić np. własne dziecko ?

Noe pokazany jest jako człowiek, który wierząc w swoją wyjątkowość, zatraca się całkowicie w misji jaka została mu powierzona przez Boga. Pokazuje nam jak, cienka jest granica między dobrem a złem. Jak łatwo pod pozorem słusznej idei, przekraczać kolejne granice nie zauważając tej, która przenosi nas na drugą stronę, nie mającą już nic wspólnego z dobrem i człowieczeństwem. Dobrze to sobie od czasu do czasu uświadomić, na nowo umacniając „kręgosłup” dzięki, któremu widzimy te nieprzekraczalne granice.Wyszłam z kina z takimi właśnie przemyśleniami, zupełnie nie przygotowana na tak głębokie refleksje… tym bardziej wartościowe było to przeżycie.

Już dla samych tych refleksji warto ten film obejrzeć. Przy okazji zobaczymy, również naprawdę dobre aktorstwo. Russel Crowe, pokazuje tu kunszt aktorski na najwyższym poziomie. Śliczna Emma Watson, nareszcie zdecydowanie mniej gra brwiami 😉 i widać już początki prawdziwego aktorstwa. No i piękna Jennifer Connelly –  jej świetna gra i wiele mówiące, mądre oczy, stworzyły zapadającą w pamięć postać. Jest jeszcze Anthony Hopkins, którego gra była dla mnie lekko … hmm… zastanawiająca i muszę chyba jeszcze raz obejrzeć ten film aby stwierdzić czy tak mało być czy tak mu po prostu wyszło… 🙂

 

 

 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *