Lubię te moje wakacyjne imieniny, bo nigdy nie wiem jaki będą miały klimat… albo jestem przed podróżą, albo w trakcie, albo tuż po 🙂 Tym razem jestem tuż po gorącym pobycie we Włoszech, z równie gorącymi wspomnieniami miejsc, widoków i oczywiście smaków. Tegoroczne imieniny musiały więc być we włoskim stylu z włoskimi przysmakami w roli głównej.
Nie, nie – nie było pizzy, lasagne i spaghetti. Były moje ulubione włoskie przystawki czyli Antipasti, po które najchętniej sięgałam będąc we Włoszech.
I tak, na moim imieninowym stole musiały znaleźć się moje ulubione włoskie szynki:
Prosciutto Crudo z melonem, której czas dojrzewania wynosi nawet kilkanaście miesięcy w ściśle i rygorystycznie przestrzeganych warunkach. Przestrzeganie tych procedur powoduje, że oprócz wyśmienitego smaku, szynka charakteryzuje się niezwykłą kruchością.
oraz Carpaccio di Bresaola. podane na rukoli z parmezanem.
Bresaola, to długo dojrzewająca szynka wołowa. Dojrzewa kilka miesięcy, nacierana ziołami, kminkiem i kolendrą oraz podlewana winem. Ma bardzo bogaty smak i piękny czerwono/bordowy kolor.
Były również bardzo popularne we Włoszech sałatki:
z krewetkami smażonymi na maśle czosnkowym
i słynna Caprese, czyli pomidory z mozzarellą, listkami bazylii i ziołami
do tego bruschetta zapieczona z salsą pomidorową i mozzarellą
Nie mogło oczywiście zabraknąć wspaniałych włoskich serów
oraz oliwy z oliwek i octu balsamicznego, podawanych niemalże do wszystkiego
Do ugaszenia pragnienia podałam naturalnie gazowane, orzeźwiające Prosecco i rozweselające różowe wino 🙂 Na włoskim stole, nie mogło też oczywiście zabraknąć, słynnej włoskiej Grappy.
Oto proste i szybkie w przygotowaniu przyjęcie, którego sekretem są produkty. Naturalne, tradycyjne i nieprzetworzone.
Oprócz serów, wszystko tu jest lekkie i nietuczące – tak jak lubię.
Kropką nad „i”, był sielski i swojski klimat otoczenia, przywołujący w pamięci włoskie wioski, które w regionie weneckim, bardzo przypominały mi polskie.
Oraz wielopokoleniowa gromadka moich najbliższych 🙂
🙂

potrawy niebanalne i podane w takim stylu, że napatrzeć się nie mogę
Bardzo dziękuję i zachęcam do wypróbowania 🙂