Ten napis w mojej kuchni, skutecznie poprawia mi humor 🙂
Pomysł podsunęło mi „samo życie”. Pierwotnie w miejscu napisu było matowe szkło.
Po bokach kuchenki zamontowane są długie tafle szkła, nad kuchenką celowo został wstawiony mniejszy kawałek. Czułam że w tym miejscu szkło może być narażone na potłuczenie i tak też się stało. Bez problemu można było oczywiście wymienić ten kawałek na nowy… ale… nowa sytuacja zainspirowała mnie do innego wykorzystania tego miejsca. i tak oto powstał pomysł napisu.
Litery wykonane są na zamówienie z drewna naturalnego, opalanego na brzegach i polakierowanego kilkakrotnie lakierem ekologicznym. Wielkość i rozmieszczenie dopasowane były konkretnie do wymiarów tej przestrzeni. Ściana pod szkłem od początku pomalowana była zmywalną, lateksową farbą, utrzymanie jej więc w czystości nie stanowi żadnego problemu. Litery zostały przyklejone do ściany, taśmą dwustronnie klejącą, w każdej chwili więc mogę je zdemontować i wstawić tam coś zupełnie innego 🙂