Każda moja podróż jest jednocześnie podróżą kulinarną. Z każdej przywożę nowy przepis, pomysł lub choćby inspirację. Nie inaczej też było podczas mojej ostatniej weekendowej podróży na Słowację.

Zatrzymując się w Tatrzańskiej Łomnicy na posiłek, zamówiłam popularną w tym rejonie dziczyznę, a dokładniej – stek z jelenia na jagodowym sosie z kaszą gryczaną.

Danie było wyśmienite. Mięso pachniało jałowcem, a jagody pięknie podbijały jego smak. Ale największym „hitem” i największym zaskoczeniem okazała się… kasza… Wymieszana z serem, stała się osobnym daniem, od którego nie mogłam się oderwać i już wiedziałam, że  zagości na stałe w moim domu. Później próbowałam jeszcze inne ciekawe dania takie jak np. tatar wołowy z musztardą i keczupem czy lokalne sery podawane na różne sposoby, ale smak tej kaszy wciąż za mną chodził. Pierwszy obiad po powrocie do domu musiał więc być inspirowany tym smakiem. Użyłam kaszy orkiszowej i sera cheddar, a ponieważ to sezon grzybowy podałam ją z sosem grzybowym.

Zachęcam do wypróbowania 🙂

Składniki

-1 szkl. kaszy orkiszowej (może być oczywiście gryczana)

-ok. 50g. startego sera cheddar lub parmezanu

-ok. 1kg świeżych lub mrożonych grzybów

-1 suszony grzybek

-cebula pokrojona w kostkę

-1-2 ząbki czosnku

-ok. 2 łyżeczki masła

-3 czubate łyżki jogurtu greckiego

-1- 2 łyżki mleka

-liść laurowy

-kilka ziaren jałowca

-sól i pieprz do smaki

• -natka pietruszki do posypania

Przygotowanie

Cebulę pokrojoną w kostkę podsmażyć na łyżeczce masła. Kiedy się zrumieni, dodać grzyby, przeciśnięty czosnek, liść laurowy, rozgniecione ziarna jałowca i rozkruszyć suszony grzybek. Podlać wodą i dusić ok. 15 min. Jogurt grecki wymieszać z mlekiem i odrobiną sosu z patelni. Dolać do grzybów, kiedy woda zacznie odparowywać. Poddusić razem jeszcze kilka minut. Kaszę ugotować z łyżeczką masła i szczyptą soli, tak aby wchłonęła całą wodę. Do ugotowanej kaszy dodać ser i mieszać do roztopienia. Kasza zrobi się kleista i najlepiej formować ją na ciepło, specjalnym pierścieniem do serwowania – lub tak jak ja – łyżką do lodów 🙂 Na talerzu wszystko posypać natką pietruszki.

Smacznego 🙂