„Kwiecień-plecień bo przeplata, trochę zimy, trochę lata”. Coś jednak jest w tym porzekadle, ale nie narzekajmy bo wiosny w kwietniu też nie brakowało. Nie wiadomo kiedy zrobiło się zielono, a ukwiecone drzewa owocowe wyglądają po prostu bajkowo 🙂
A oto, jaki był kwiecień w Microclimacie.
Zaczęło się Wielkanocnie – tym razem w kolorze blue
Był również ostatni post o moim niezapomnianym pobycie na Mauritiusie, a w nim Fauna, flora i coś więcej
Był też jeden z gorących trendów wnętrzarskich – Dziergane pufy
I bardzo istotny temat o tym, jak cukier wpływa na nasz wygląd i procesy starzenia czyli Glikacja białek
A na przekąskę zaproponowałam zdrową, aromatyczną sałatkę Briani
Oczywiście były też, wyczekiwane przez wielu Looki, a w nich
Miejski – w nonszalanckim, paryskim stylu
Codzienny – z białą koszulą w roli głównej
Biznesowy – w pastelowych kolorach i klasycznych fasonach
Boho w miejskiej dżungli
Oraz look w odcieniach koloru roku – Marsala
Tak właśnie wyglądał kwiecień na blogu, ale to nie wszystko co się w nim działo. Oto kilka migawek i mała zajawka co wkrótce w Microclimacie 🙂