Lipcowa pogoda w tym roku była – hmm – dosyć dynamiczna. Było i chłodno i gorąco i wietrznie i deszczowo i baaardzo burzowo… sporo atrakcji jak na jeden miesiąc.
A jak było w Microclimacie ?
Nie było wprawdzie aż tak skrajnie, ale mam nadzieję, że również ciekawie 🙂
Chociaż… kilka drobnych skrajności też było. Na przykład Ten sam kombinezon w dwóch wersjach – weekendowej i koktajlowej.
TUTAJ
Było spaghetti w zupełnie nowym (dla mnie) wykwintnym wydaniu.
Było też wyjątkowo (jak na mnie) kolorowe ale jednocześnie soft biznesowo 🙂
Było gorące Lanzarote
i szafa z zasłoną w roli drzwi
Była też zasada trzech kolorów, zastosowana w looku miejskim i weekendowym
A na deser – delikatny, zdrowy pudding
A tym czasem na Instagramie Microclimatu, było tak jak w lipcowej pogodzie – dynamicznie i bardzo różnorodnie 🙂
Po więcej zapraszam TUTAJ

Śliczne zdjęcia 🙂 bardzo miło się je ogląda. Zajrzę później na Instagrama i zapraszam do siebie 🙂
http://travelekspert.com/2016/08/one-day-visit-in-sigapore-botanic-gardens/
Jak miło spotkać podobnego pasjonata podróży 🙂 Cieszę się, że zdjęcia się dobrze oglądają – dziękuję i zapraszam 🙂