Wiem, wiem „kwiecień plecień..”, „…taki mamy klimat” itd. ale na grad w połowie kwietnia się nie zgadzam. Człowiek już pozytywnie nastrojony cieplejszymi dniami, kwitnącą zielenią, zbliżającą się Wielkanocą, a tu taki zonk. Najgorzej, że nie można już nawet powiedzieć „byle do wiosny” 😉
Ufff…od razu lepiej.
Człowiek jednak musi sobie czasami ponarzekać 😉
Teraz już mogę spokojnie czekać na piękne, słoneczne dni 🙂 Tym bardziej, że zawsze przecież może być jeszcze gorzej np. śnieg 🙂
ponczo-NO NAME
żakardowa bluza-ZARA
dżinsy-ZARA
botki-ZARA
torebka i aviatory-H&M
zegarek-ASOS