W dzisiejszym looku codziennym – pepitka, która powraca w każdym sezonie jesienno-zimowym… ale nie tylko. Po obejrzeniu kolekcji Balmain na wiosnę-lato 2014, moją uwagę zwróciła pepitka w kolorze niebieskim i od razu ją polubiłam 🙂
Nie zawsze lubiłam pepitkę – tę drobną do dzisiaj omijam. Polubiłam ją w dużych rozmiarach i kiedy weszła do mody codziennej… nie tylko w czarno-białej wersji. Dawno temu uszyłam sobie nawet oversizowy płaszcz z aksamitu w dużą czarno-różową pepitkę… żałuję, że nie mam go do dzisiaj 🙂
bluzka-STRADIVARIUS | bomber-DENIM CO | dżinsy-New Look |okulary-ASOS | reszta-NO NAME