Okres przejściowy pomiędzy latem a jesienią, to idealny czas na przejściowe okrycia. Cieplejsze dni września, to najlepszy czas na peleryny, kamizelki i kardigany. W moim weekendowym looku, dzisiaj króluje właśnie kardigan.
Mówiłam już, że lubię frędzle… ?
To kolejna „perełka” wyszperana dawno temu w Second Handzie. Camelowy kolor, koronkowo-zamszowe wstawki i frędzle… czyli boho w najczystszej postaci. Fascynacja tym stylem, jakoś mi nie przechodzi, więc to chyba jednak prawdziwe uczucie 🙂
Cieplejsze, słoneczne dni warto jeszcze wykorzystać na wypady za miasto… zanim przyjdą prawdziwe chłody, pluchy i szarugi a najwspanialszą atrakcją stanie się kanapa, ciepły koc i herbata z miodem.
