Sezon wesel wciąż jeszcze trwa, tym razem więc spieszę z inspiracją looku weselnego.
Jaki powinien być ?
Dla mnie przede wszystkim wygodny.
To zasada, od której od lat nie odstępuję i dzięki temu naprawdę dobrze się bawię – a o to przecież na weselu chodzi.
Są trzy rzeczy, których zgodnie z weselnym savoir vivre unikam: bieli, czerni i super krótkich sukienek. Bieli- bo przeznaczona dla Panny Młodej, czerni – bo zbyt żałobna, mini – bo zbyt imprezowa. Dla własnej wygody i swobody ruchów unikam też zbyt obcisłych rzeczy. Od dawna też uwolniłam się od stereotypu, że kreacja weselna musi być sukienką. To może być również elegancki kombinezon lub zestaw: spódnica+top i właśnie po nie sięgam najczęściej. Korzyści takich zestawów jest wiele. Najważniejsze z nich to przede wszystkim:
-możliwość tworzenia wielu kombinacji,
-możliwość wykorzystania każdego elementu osobno, przy innych okazjach
i oczywiście to co dla mnie najważniejsze
– wygoda.