Majowa pogoda była dosyć kapryśna w tym roku, ale i tak nic nie zmieni faktu, że to jeden z najpiękniejszych miesięcy. Kwitnące drzewa, konwalie, bzy i majówki – to właśnie maj – jak go za to nie lubić 🙂
A jaki był Microclimat w maju ? Różnorodny, jak w życiu
Było kurortowo
Były majówkowe przysmaki
Sałatka z polnymi kwiatkami i pieczony z serem chlebek
oraz pomysł na szybki, zdrowy obiad z łososia
i zdrowa alternatywa dla mleka zwierzecego – czyli własnoręcznie robione mleko roślinne
a we wnętrzach Microclimatu, w roli dekoracji, zagościły … papierowe torebki
Był też w Microclimacie czas na party – w czerwieni i w ogrodzie 🙂
Było i codziennie
I świątecznie 🙂
Tak jak w życiu.
Nie był to dla mnie tylko sielankowy miesiąc, bo trzeba było zadbać o zdrowie. A niepewność i czekanie na wyniki badań, ciągnęły się w nieskończoność. Na szczęście wszystkie okazały się pomyślne. Dlatego pozwolę sobie zaapelować:
Badajcie się Kobietki
Zawsze, kiedy jest coś nie tak i raz do roku na urodziny – to najlepszy prezent jaki możemy sprawić sobie i tym którzy nas kochają 🙂