Ehhh Maju, szkoda że już się skończyłeś, byłeś w tym roku taki piękny.
Umaił nas ten Maj w tym roku najpiękniej jak tylko potrafił. Podarował nam mnóstwo słonecznych, ciepłych a nawet gorących dni. Zazielenił się i rozkwitł w każdym zakątku, a wszystko wokół stało się piękniejsze niż zwykle.
W Microclimacie wygladał tak:
Słoneczna pogoda przypomniała o tym aby zadbać o zdrowo wyglądającą skórę muśniętą słońcem, dlatego uaktualniłam moje smoopalaczowe odkrycia 2018.
Gorące dni przypomniały mi również o jednej z moich ulubionych przekąsek, której o dziwo jeszcze tutaj nie było. Guakamole w mojej – szybszej – wersji.
Zabrałam Was również na spacer do Ogrodu Botanicznego.
I po zakątkach starożytnego Rzymu
A kiedy przez moment się ochłodziło, przypomniałam o najbardziej uniwersalnych butach jakie znam.
A tak wyglądał majowy Microclimat na Instagramie.
Maj w tym roku rzeczywiście był piękny. Czekam jednak bardziej na lipiec bo wtedy mam urlop. Super, że tak świetnie zleciał Ci cały miesiąc 🙂
A ja nauczyłam się nie czekać – nie przeczekiwać – tylko cieszyć się właśnie tą chwilą. która jest i umilać ją jak to tylko możliwe. Dzięki temu możemy czuć się szczęśliwi, nie tylko w tych krótkich momentach na które czekamy całymi miesiącami. Pozdrawiam cieplutko.