Kiedy będąc w Paryżu wybierałam się na romantyczną kolację, nie miałam wątpliwości, że na tę okazję założę po prostu małą czarną. W tym miejscu królowa sukienek pasuje bardziej niż gdziekolwiek indziej. Toż to, właśnie tutaj podarowała nam ją Coco Chanel 🙂
Pokochały ją rzesze kobiet na całym świecie i stała się niezbędną bazą w damskiej garderobie. Najlepiej żeby nie była zbyt krótka, ani zbyt obcisła, ani też zbyt ozdobna. Cała tajemnica małej czarnej polega na jej neutralności. To właśnie dzięki temu może pasować do wielu okazji i okoliczności. W zależności od dodatków nabiera odpowiedniego stylu i za każdym razem wygląda inaczej. Prawdziwa królowa 🙂
Restauracja Les Ombres http://www.lesombres-restaurant.com/ , o której ( między innymi ) pisałam tutaj
sukienka-ZARA | torebka-DeeZee | pasek/baskinka oraz okulary-STRADIVARIUS | szpilki-NO NAME

ślicznie, romantycznie
pozdrowienia
Tak właśnie miało być – romantycznie 🙂