Wybierając się na Mauritius, nie wiedzieliśmy, że tuż po przyjeździe będzie czekało Nas tam, tak wyjątkowe wydarzenie. 🙂
Mieliśmy ogromny zaszczyt i wielką przyjemność uczestniczyć w ślubie wspaniałej, młodej pary, która wymarzyła sobie ślub właśnie w tym pięknym miejscu. Organizację tego najważniejszego dnia powierzyła gospodarzowi willi, w której się zatrzymaliśmy.
Załatwienie wszystkich urzędowych formalności zajmuje tam jeden dzień. Na uroczystość w wybranym miejscu, przybywa urzędnik państwowy a ślub tam zawarty jest najprawdziwszym ślubem, uznawanym w każdym zakątku świata. 🙂
Panna młoda miała zapewnioną pomoc fryzjerki i makijażystki. Florystka wykonała bukiet z miejscowych, przepięknych kwiatów, a masażystka zadbała o dobre samopoczucie i relaks przyszłych małżonków. 🙂
Urzędowa część ślubu miała się odbyć na bezludnej wysepce, zatem nie pozostało już nic innego jak w wyśmienitych nastrojach, wsiąść w wodne maszyny i pomknąć po lazurowej lagunie do celu 🙂
Po drodze podziwiając niezwykłe widoki, łącznie z naturalną rzeźbą/wyspą, uwiecznianą na większości widokówek z Mauritiusa 🙂
Jeszcze tylko przejście na suchy ląd…
Ostatnie przygotowania…
i rozpoczęła się magiczna ceremonia, w magicznej scenerii.
Prawdziwe emocje i prawdziwe wzruszenia…
Oprawa muzyczna lokalnych muzyków, dodała jeszcze więcej magii, wzruszeń i wyjątkowych klimatów
Potem były tańce, śpiewy i polskie „Sto lat”, odśpiewane przy akompaniamencie kreolskiej gitary
Zdjęcia poniżej są szczególne cenne. ponieważ zostały zrobione przez samą Pannę Młodą 🙂
Ale przed nami była jeszcze jedna, bardzo ważna uroczystość…
Ślub kościelny i kolejne wzruszenia
a było ich niemało, bo uczestniczyliśmy w tej ceremonii naprawdę czynnie
Ślub kościelny odprawiony został przez polskiego księdza w skromnym kościółku, z ołtarzem w kształcie łódki i tabernakulum w kształcie latarni morskiej. Po ścianie nad ołtarzem biegały małe gekony, a miejscowy chórek odśpiewał piękne, gospelowe pieśni.
Skromnie, urokliwie i niepowtarzalnie 🙂
A po ślubie… oczywiście przyjęcie weselne 🙂
Z regionalnymi potrawami, z tańcami i kontynuacją polsko – kreolskiego muzykowania 🙂
Zdjęcia „weselne” ( ostatnie cztery ) zostały zrobione przez gospodarza willi i organizatora tego pięknego ślubu.
Ja już wtedy odłożyłam aparat i po prostu świętowałam 🙂
To był naprawdę wyjątkowy dzień i gdybym dzisiaj miała brać ślub… też bym tak chciała 🙂 Punktem kulminacyjnym moich wzruszeń i dowodem na to, że uczestniczyliśmy w wielkim dniu bardzo wartościowych ludzi, był moment, kiedy Państwo Młodzi zaprosili do weselnego stołu, bardzo liczną rodzinę Pana Muzyka. Dzieląc się z nimi jedzeniem i traktując jak gości.
To właśnie w podróżach jest najpiękniejsze, że oprócz nowych, wyjątkowych miejsc, poznajemy również nowych, wyjątkowych ludzi, których już zawsze będziemy ciepło wspominać 🙂
Zuziu, Jasiu – jeszcze raz wszystkiego najlepszego… mam nadzieję, że pamiętacie moje słowa w przededniu ślubu 🙂
Pierwszą część naszych przygód na Mauritiusie znajdziecie tutaj 🙂
Biuro Podróży NOVA TRAVEL
Łódź 6 Sierpnia 1/3
tel. 42 63035 97/98
https://www.facebook.com/pages/NOVA-TRAVEL-Tomasz-Olejnik/375827159168748?ref=hl
