Mauritius… początek :)

DSC02911

Mauritius. Niewielka wyspa na Oceanie Indyjskim z przepiękną, turkusową laguną i przyjaznym klimatem. Mimo niewielkich rozmiarów, kryje w sobie wiele pięknych, ciekawych i intrygujących zakątków.

Słynie z rajskich plaż i ekskluzywnych hoteli, gdzie relax jest jedyną dla gościa, rzeczą do wykonania 🙂 A serwis hotelowy rozpieszcza niekłamaną uczynnością i szczerym uśmiechem.

MARITIUS16

MARITIUS12

My jednak wybraliśmy inną formę wypoczynku, a z gościnności hoteli korzystaliśmy jedynie chwilami 🙂

Willa, w której się zatrzymaliśmy znajduje się w miejscowości La Gaulette, w południowo-zachodniej części wyspy. Gospodarzem willi, jest bardzo uczynny i przesympatyczny człowiek… „nasz człowiek” na Mauritiusie 🙂 Służy pomocą w wynajęciu samochodu, potrzebnego sprzętu i w wielu różnych sytuacjach.

https://www.facebook.com/LaGauletteMauritius

MARITIUS10Jedną z atrakcji willi, są od A do Z organizowane śluby. W jednym z nich mieliśmy nawet przyjemność uczestniczyć, ale o tym w osobnym poście 🙂

MARITIUS2

Chcąc poznać wyspę od środka, wynajęliśmy samochód i rozpoczęliśmy szaloną podróż po krętych, wąskich, górzystych drogach Mauritiusa… z lewostronnym ruchem i mnóstwem wszelkiego rodzaju pojazdów.

DSC03605

Przemieszczanie się po tych drogach było dla mnie sporym stresem, ale miejsca do których dzięki nim docieraliśmy, były sowitym wynagrodzeniem.

DSC04246

A docieraliśmy do wielu, różnych zakątków – nie tylko tych luksusowych, lazurowych i pięknych, bo Mauritius jest również taki:

MARITIUS14

Z „domami” często bez okien, zamykanymi na kłódkę, „zbudowanymi” ze wszystkiego i z niczego. Z wychudzonymi psami wylegującymi się wszędzie. I nigdzie nie spieszącymi się ludźmi. Ale co ważne, te wychudzone psy machają ogonami a w ludziach widać radość, niekłamany uśmiech i życzliwość.

MARITIUS20

Wyspę w większości zamieszkują Kreole, czyli potomkowie pierwszych osadników, przybywających z różnych stron świata i tworzących między sobą nowe rodziny. Znaczny procent populacji stanowią Hindusi, ale widuje się również ludność muzułmańską, afrykańską i europejską.

Żyją z Nas, turystów. Z rybołówstwa

DSC03256

z uprawy trzciny cukrowej na słynny w świecie cukier i rum

MARITIUS15

również z pozyskiwania – w zadziwiający dla nas sposób – soli morskiej

DSC04366

Woda morska wlewana jest do płytkich „basenów”. Kiedy woda odparuje, na powierzchni „basenów” zostaje sól

DSC04219

Zbierana jest w niewielkie kopczyki, oczyszczana i oto mamy gotowy produkt – pełną minerałów sól morską z Mauritiusa… świetnie się sprawdza jako piling do ciała 🙂

DSC04359

Dzieci chodzą do szkoły w mundurkach – również przedszkolaki. A w weekendy całymi rodzinami, mniejszymi lub większymi grupami jadą na plażę, gdzie do późnego wieczora grillują i tańczą taniec Sega.

DSC04372

Mauritius to wulkaniczna wyspa, krajobraz jest więc dosyć surowy i górzysty. Mądra Natura, zdecydowała jednak, że ozdobi ten krajobraz ferią różnokolorowych gatunków ptaków, owoców i kwiatów 🙂

MARITIUS17

Na drzewach na wyciągnięcie ręki dojrzewają kokosy, chlebowce, banany i mango, a na polach jak kapusta rosną ananasy 🙂

MARITIUS18

Panujący tu klimat przez cały rok jest bardzo przyjazny. Charakteryzują go małe różnice temperatur w poszczególnych sezonach i niewielkie opady deszczu – aczkolwiek mały deszczyk może pojawić się w każdej chwili i w każdej chwili zniknąć 🙂 Parasolka jest tu bardzo lubianym i pożytecznym przedmiotem. Kobiety noszą je non stop, chroniąc się głównie przed słońcem 🙂

DSC04334

Mówiąc o Mauritiusie, nie sposób nie wspomnieć o jego kulinarnych smakach. W restauracjach i knajpkach, głównymi punktami Menu są ryby, owoce morza i curry ze wszystkiego: z krewetek, jagnięciny, warzyw i oczywiście z kurczaka. Owoce morza i ryby przygotowywane są tutaj w naprawdę wyśmienity sposób.

DSC04551

To raj dla smakoszy tych potraw. Muszę przyznać, że dla mnie również. Przez cały pobyt chyba tylko raz zjadłam coś z mięsa. Moje hity, to np. Tatar z ryby o białym mięsie zwanej Captain fish. Marynowanej w mleku kokosowym, podawanej na sałatce z pomidora i cebulki, udekorowany kawałkami kokosa i cykorią 🙂

DSC04547

Krewetki w różnych rozmiarach, przygotowywane na 101 sposobów, przez naszego współtowarzysza podróży 🙂

DSC03822

 

oraz rewelacyjnie przygotowywane steki z tuńczyka lub dorady. Wysmażane tak jak steki z mięsa, według upodobań.

Prawdziwym hitem był też wędzony na zimno Marlin podawany z sałatką z serc palmy 🙂

DSC03039

no i oczywiście Homar 🙂

unnamed

To wszystko nie jest tam, aż tak drogie jak u nas, więc ucztowanie było tym bardziej przyjemne 🙂

No tak.

Wiedziałam, że tak będzie wspominając te smaki 🙂 Zrobiłam się głodna i niczego więcej już nie napiszę 🙂

Tym smakowitym akcentem zakończę więc dzisiejszą podróż po Mauritiusie, w której chciałam pokazać prawdziwą, niehotelową stronę Mauritiusa. Jego ludzi, naturę i właśnie smaki 🙂 W następnych „odcinkach” zabiorę Was w miejsca, które warto na Mauritiusie zobaczyć, w rejs na ocean a nawet na ślub… na bezludnej wyspie 🙂

DSC03206

NOVA TRAVEL POLECA :)

wizulizacja_novatravel (1)-001

Biuro Podróży NOVA TRAVEL

Łódź 6 Sierpnia 1/3

tel. 42 63035 97/98

https://www.facebook.com/pages/NOVA-TRAVEL-Tomasz-Olejnik/375827159168748?ref=hl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *