Dokąd podróżowaliśmy na blogu w minionym roku ?
Byliśmy bardzo blisko, bardzo daleko i gdzieś pomiędzy.
Na drugim końcu świata i tuż za miedzą… po raz pierwszy od dawna również w Polsce…
Nasze Microclimatyczne podróże 2018, zaczęliśmy od kontynuacji zwiedzania Bali – tym razem było to niezapomniane Ubud, z jego zielonymi, tarasowymi polami ryżowymi i małpim gajem, w którym jego mieszkańcy czują się jak u siebie w domu, nie zważając na tłumy gości, którzy odwiedzają ich każdego dnia, przez cały rok.
Następna podróż w którą Was zabrałam, była podróżą kulinarną po przepięknych, romantycznych i intrygujących zakątkach Rzymu. Czym charakteryzuje się rzymska kuchnia ? To z pewnością nie tylko pizza i makaron.
Kolejna podróż, to spacer po mieście, państwie, księstwie – Monako
Co można tam zobaczyć w jeden dzień i czy jeden dzień wystarczy ?
Nieczęsto bywam dwa razy w tym samym miejscu, a tak się zdarzyło w minionym roku. Weselne zaproszenie do Izraela, spowodowało, że po raz kolejny w krótkim czasie odwiedziłam Tel Awiw, a skoro Tel Awiw, to i oczywiście jego najpiękniejszą, baśniową dzielnicę Jaffę.
Pokazałam też oczywiście wspomniane, izraelskie wesele i jego niektóre obyczaje.
Zabrałam Was też na listopadową Teneryfę. Wyspę znaną wielu z Was, jak zawsze pokazałam widzianą moimi oczami.
Byliśmy też na pustyni… naszej, polskiej pustyni…
I aż, w dwóch postach na prawdziwej, polskiej wsi, jakich już prawie nie ma…
Tak właśnie wyglądały nasze – małe i duże – Podróże 2018.
Każda inna… każda wyjątkowa… i każda pobudzająca apetyt na więcej.
Łódź 6 Sierpnia 1/3
tel. 42 63035 97/98