Sezon na soczyste, czerwone pomidory za nami i coraz mniej chętnie po nie sięgamy. Nie są już takie smaczne jak te w środku lata, jednak nadal są bogatym źródłem potasu, beta karotenu, cennego likopenu i wielu witamin. Dlatego proponuję urozmaicenie ich smaku, przygotowując lekką przystawkę na ciepło.
Mam wrażenie, że pomidory podczas zapiekania, przechodzą proces ekspresowego dojrzewania i w tej postaci smakują mi nawet te poza sezonem letnim. Tę nieskomplikowaną przystawkę, można podać na kolację, lunch lub jako urozmaicenie przyjęcia. Dodatki i wersje tej przystawki mogą być bardzo różne. Wystarczy wybrać ulubione składniki ( lub te które akurat mamy pod ręką ) i uruchomić wyobraźnię. Poniżej jedna propozycji.
Składniki
-kilka dużych pomidorów
-opakowanie świeżego szpinaku
-puszka tuńczyka w sosie własnym
-ser gorgonzola
-3 jajka
-ok.250g cieciorki gotowanej lub ze słoika
-ząbek czosnku
-łyżeczka masła
-1-2 łyżki mleka
-sól i pieprz do smaku
-szczypiorek
Przygotowanie
Nagrzać piekarnik do ok. 220 C. Szpinak poddusić na maśle i mleku z przeciśniętym czosnkiem. Dodać jajka, odcedzoną z zalewy cieciorkę i tuńczyka. Posolić i popieprzyć do smaku. Pomidory przekroić na pół i wydrążyć miąższ. Do każdej połówki pomidora nakładać przygotowany farsz i na wierzchu ułożyć plasterek gorgonzoli. Zapiekać w piekarniku ok 20 minut. Podawać posypany szczypiorkiem.
Smacznego 🙂