Przedstawiam dzisiaj przepis na nietuzinkową sałatkę, pochodzący z książki Michela Moran „Doradca Smaku”. Książka wyjątkowa, bo z osobistą dedykacją autora dla czytelników Microclimatu 🙂
Mniej więcej rok temu miałam przyjemność uczestniczyć w VII już edycji Kolacji Charytatywnej, organizowanej przez Stowarzyszenie Przyjaciele Świata. Tym razem był to „Kulinarny voyage z Michelem Moran”. Dzięki uczestnictwie w tej kolacji miałam okazję dołożyć swoją cegiełkę min. kupując książkę mistrza – więcej o tym wydarzeniu pisałam TUTAJ. Od tego czasu wypróbowałam już kilka przepisów i dzisiaj właśnie przedstawiam jeden z nich.
W sałatce , którą dzisiaj proponuję zainteresował mnie ocet malinowy i wątróbka w innej roli niż obiadowa. Nie obyło się również bez małej modyfikacji, do której byłam zmuszona przez brak głównego składnika. W przepisie podany jest ocet malinowy, mnie jednak nie udało się znaleźć innego jak tylko ocet o smaku malinowym… jestem pewna, że nie o taki produkt chodziło autorowi przepisu. Dlatego do mojej sałatki użyłam świeżych (rozgniecionych) malin, zalanych octem jabłkowym. Wyszedł niesamowitym naturalny sos octowo-malinowy. Dodałam go o wiele więcej niż w przepisie, bo szkoda by go było użyć jedynie symbolicznie.
Składniki (dla 2 osób)
-250g wątróbek drobiowych
-sałata rzymska (ja użyłam mix zielonych sałat)
-2 szalotki pokrojone w piórka
-5 pomidorków koktajlowych
-75g orzechów włoskich
-olej
-masło klarowane
-100 ml octu malinowego
-natka pietruszki
-zioła prowansalskie
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie
Wątróbkę podzielić na pojedyncze cząstki. Posolić, popieprzyć i smażyć na rozgrzanym oleju z masłem. Po chwili zmniejszyć ogień, posypać ziołami prowansalskimi i smażyć do osiągnięcia ulubionego stopnia wysmażenia wątróbki. Po usmażeniu zdjąć wątróbkę z patelni i na pozostałym tłuszczu zrumienić szalotki. Po chwili dodać pomidorki koktajlowe i rozdrobnione orzechy włoskie. Pomidorki delikatnie nakłuwamy nożem i dusimy aż pękną, ale pozostaną w całości. Na koniec dolewamy ocet malinowy oraz odrobinę masła. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi. Do tak przygotowanego sosu wrzucamy usmażone wątróbki i całość chwilę podgrzewamy. Wyłożyć wszystko na półmisek z kawałkami sałaty i posypać natką pietruszki.
Smacznego 🙂
W oryginalnym przepisie jest podana suszona natka pietruszki, ale ja osobiście nie lubię i nie rozumiem tego smaku, dlatego u mnie jest świeża natka.