Właśnie dobiegł końca ostatni wakacyjny miesiąc. Można śmiało powiedzieć, że były to kolejne gorące wakacje i mam wrażenie że jeszcze cieplejsze od poprzednich.
A jaki był sierpień w Microclimacie ?
Prawdziwie wakacyjny, gorący i w rozjazdach.
Było morze, lasy i jeziora. Kolorowe wschody i zachody słońca. Odpoczynek spokój i bezcenne, rodzinne chwile.
Zabrałam Was na jedną z rajskich wysp, na których jedynym zadaniem jest relax i odpoczynek,a to wszystko wśród zapierających dech w piersiach widoków.
Każdy kto mnie zna, wie że ochrona przeciwsłoneczna skóry jest dla mnie jednym z priorytetów w pielęgnacji skóry… szczególnie twarzy. Jestem w swoich wyborach dosyć wymagająca i niełatwo mi znaleźć kosmetyk idealny, dlatego kiedy na rynku pojawia się coś nowego, spełniającego moje kryteria, chętnie go wypróbowuję. Tym razem był to mineralny podkład SPF 50+ Biodermy
Była też w sierpniowym Microclimacie z pozoru nic nie znacząca potrawka z tofu, ale potrawka ta, była jedynie pretekstem do zwrócenia uwagi na problem, dotyczący nas wszystkich…
Żegnaj gorący sierpniu. Będę Cię dobrze wspominać.