Smażone jabłuszka to pyszny i zdrowy deser, którym możemy się bezstresowo delektować zawsze kiedy mamy ochotę na coś słodkiego. Pierwotnie znałam je tylko jako dodatek do mięs, ale ich smak tak mnie zaczarował, że stał się jednym z najlepszych deserów.
O tym, że warto jeść jabłka nie trzeba chyba nikogo przekonywać, dlatego przypomnę tylko że są one bogatym źródłem witaminy C, potasu, żelaza i błonnika. Mają ok. 52 kcal i 35 IG (indeks glikemiczny). To wszystko sprawia, że jabłka polecane są każdemu komu nie jest obojętna dbałość o zdrowie i szczupłą sylwetkę. Warto mieć je zawsze pod ręką i aby nam się nie znudziły, urozmaicać sposoby ich podania na różne sposoby.
Dzisiaj proponuję wersję podsmażaną.
Cała „trudność” w przygotowaniu smażonych jabłuszek polega na pokrojeniu ich w ósemki i podsmażeniu na złoty kolor na odrobinie klarowanego masełka – to wersja podstawowa. W wersji do mięs, smaży się je posypane tymiankiem, a w wersji deserowej uprażonymi wiórkami kokosowymi. To oczywiście bardzo umowny podział, bo zarówno jedne jak i drugie nadają się i na deser i do mięs, zarówno na ciepło jak i na zimno. Posypane cynamonem, dają przepiękny szarlotkowy zapach. Nie potrzebują dodatkowego dosładzania. Można urozmaicać ich wersje na różne sposoby np. polewając rozpuszczoną czekoladą lub posypując orzechami. Smakują wyśmienicie w każdej wersji… nawet tym, którzy na co dzień stronią od jabłek.
Smacznego łasuchowania 🙂