Jeżeli z jakiegoś powodu, tym razem świąteczna czerwień do Ciebie krzyczy – zamiast koić lub tak jak ja, potrzebujesz spokoju i wyciszenia – również w dekoracjach, to być może znajdziesz w moich dzisiejszych inspiracjach to, czego właśnie szukasz.
Od lat bazą w moich świątecznych dekoracjach jest drewno, juta, naturalny sznurek, plecionki i oczywiście iglaki… słowem… jak najmniej sztucznego. Do tej bazy dołącza kolor i metal. Tym razem będzie to kombinacja biało/czarno/szarej kratki i jej wariacji oraz srebrna, ocynkowana blacha. Do tego serca, gwiazdki, dzwonki i dużo światełek. Są też własnoręcznie udekorowane wianki, do których zrobienia zbierałam się od wielu sezonów… a wystarczyło zrobić pierwszy krok i kupić wiankową bazę z mchu i gałązek… reszta już zrobiła się sama.
I oczywiście jak zawsze, inspiracje w podobnym stylu, znalezione w necie.
Foto:
microclimat.pl