Produkty Pszenne
Dzisiaj wpis o Produktach Pszennych, które po raz pierwszy, znajdują się na szczycie piramidy żywieniowej (na której się opieram), razem z tłuszczami trans i cukrem. Są nawet umieszczone wyżej niż cukier. Myślę ze nie jest to przypadek, ponieważ okazuje się, że produkty pszenne podnoszą poziom cukru we krwi szybciej niż sam cukier !!!
Już sama ta informacja powinna nam zapalić czerwone światło, sięgając po kolejną bułeczkę, ciasteczko czy porcję makaronu. To właśnie produkty pszenne odpowiadają za tzw. „pszeniczny brzuch”. Ograniczając w codziennej diecie te produkty, bardzo szybko zauważymy zmniejszenie brzucha i mniejszą ochotę na słodycze… i nie jest to żadna magia. Produkty pszenne bowiem, powodują podniesienie poziomu cukru we krwi, zatrzymywanie wody w organizmie i po prostu puchnięcie, szczególnie w dolnej części twarzy. U kobiet w biodrach, udach i właśnie brzuchu. U mężczyzn dodatkowo, oprócz brzucha, często powiększają się gruczoły piersiowe,.. u kobiet niestety nie 😉
Jak już wspomniałam, węglowodany znajdujące się w produktach pszennych, w ekspresowym tempie podnoszą poziom cukru we krwi. Proces ten uruchamia szereg reakcji w organizmie powodujących, że po dwóch godzinach znów jesteśmy głodni. Działa to mniej więcej tak, że po spożyciu produktu, który w krótkim czasie podnosi poziom cukru we krwi, trzustka otrzymuje informację, że równie szybko musi uruchomić insulinę aby ten cukier zbić. Ta szybka reakcja trzustki, powoduje, że cukier zostaje obniżony do zbyt niskich wartości. W efekcie organizm domaga się uzupełnienia go, sięgamy więc po kolejne węglowodany proste i cały proces zaczyna się od początku. W ten sposób niektórzy potrafią przez cały dzień jeść tego typu produkty np.: na śniadanie bułka/croissant + na drugie śniadanie pączek/batonik + na obiad makaron/pizza + na deser coś słodkiego + na kolację kanapki/naleśniki… najczęściej popijane jeszcze słodkimi napojami. Jeżeli to wszystko nie zostanie spalone… odłoży się w postaci tłuszczu, co równa się nadwaga a nawet otyłość, w najlepszym wypadku odstający brzuch.
Te procesy wielokrotnie powtarzane z czasem powodują odporność na insulinę, a to już prosta droga do cukrzycy. Ale to nie wszystko. Złogi tłuszczu umiejscowione w „pszenicznym brzuchu”, oblepiają organy wewnętrzne i powodują że cały organizm przestaje pracować prawidłowo, jest sukcesywnie obciążany i tylko kwestią czasu jest pojawienie się chorób związanych z krążeniem, wątrobą czy przewodem pokarmowym. Niewiele tez osób wie, że pszenica, która jest obecnie hodowana (a właściwie jej mutacja), zawiera kilka składników, które po prostu są szkodliwe, już nie tylko przez odkładanie tkanki tłuszczowej, ale przez bezpośrednie działanie. Najgorsze z nich to gliadyna, gluten i lektyny. Wszystkie one wywołują stany zapalne przewodu pokarmowego i uszkodzenia jelit, Coraz częściej słyszy się o uczuleniu i alergii na pszenicę
Ktoś może powiedzieć, że przecież pszenica od zarania dziejów towarzyszyła człowiekowi a chleb powszedni jest najważniejszym jego pożywieniem. Po pierwsze, był to zupełnie inny produkt niż to zmutowane „coś”, co obecnie znamy pod nazwą „pszenica”. Po drugie, była ona wykorzystywana do przetrwania w okresach braku produktów upolowanych (mięso) lub zebranych (rośliny). Była dla człowieka produktem opcjonalnym i wygodnym do przechowywania w trudnych okresach. Chleb jest symbolem pożywienia i jako symbol powinien funkcjonować, tym czasem urósł do rangi produktu niezbędnego do życia i jest zdecydowanie nadużywany.
Co w takim razie robić ?
Szkodliwość pszenicy nieznacznie obniża zakwas dodany do chleba. Jeżeli nie jesteśmy uczuleni na pszenicę, lepszym wyborem będzie makaron lub pieczywo z mąki z pełnego przemiału lub graham. Błonnik tam zawarty, spowolni podniesienie poziomu cukru we krwi i będzie powodował „przesuwanie” się pokarmu w jelitach, i nie zaleganie. Przy uczuleniu na pszenicę, od zwykłego makaronu, lepszym wyborem będzie, makaron ryżowy, gryczany czy jaglany. A od mąki pszennej, lepsza będzie mąka gryczana, ryżowa, z amarantusa czy skrobia kukurydziana. Kasza gryczana, a najlepiej jaglana.
Myślę że warto, generalne ograniczyć jedzenie produktów mącznych, bo za dużo jest ich w naszej diecie. To się po prostu opłaca… z wielu powodów 🙂 Będziemy zdrowsi, pozbędziemy się brzucha, opuchlizny, i chęci na słodkości… a propos słodkości… następnym razem porozmawiamy właśnie o nich 🙂