Po wakacyjnej przerwie, wracamy do naszej Piramidy Żywieniowej, na której kolejnym przystankiem jest – drób. Przez wiele osób uważany za mięso gorszego gatunku, a przecież ze względu na niską zawartość tłuszczu jest zdrowsze niż wieprzowina i wołowina, a ze względu na swój neutralny smak i szybkość przygotowania jest wdzięcznym produktem do tworzenia codziennych posiłków.
Mięso drobiowe, zalecane jest w większości diet, również bezglutenowej. Ma bardzo wysoki procent białka i niską zawartość tłuszczu. Tłuszcz umiejscowiony jest głównie pod skórą, którą stosunkowo łatwo oddzielić od mięsa. Warto to zrobić, ponieważ przed obróbką cieplną tłuszcz umiejscowiony po skórą nie wchłania się w mięso, natomiast w trakcie gotowania, czy duszenia spod skóry przenika do środka i mięso przestaje być już tak wartościowe. Mięso drobiowe bez skóry zawiera zaledwie ok. 5% tłuszczu, w tym spora część, to cenne dla zdrowia nienasycone kwasy tłuszczowe. Skórę można zostawić ( wyjątkowo ) wtedy, kiedy mięso będzie pieczone na ruszcie/rożnie i tłuszcz będzie mógł się swobodnie wytapiać na zewnątrz a mięso nie będzie w nim zanurzone. We wszystkich innych sposobach przygotowania powinno się ją po prostu usunąć.
Białko z mięsa drobiowego jest lekkostrawne i łatwo przyswajalne przez człowieka. Nie ma dobrej diety, bez uwzględnienia lekkostrawnego białka. To budulec mięśni, który decyduje również o wyglądzie zewnętrznym. Jego brak powoduje, że skóra traci warstwę podporową, przez co staje się zwiotczała, sucha i mało elastyczna nawet w młodym wieku. Osoby, którym udało się zgubić kilka zbędnych kilogramów często narzekają, na obwisającą np. na twarzy skórę. To w dużej mierze wina złej diety, w której za mało jest chudego, lekkostrawnego białka zawartego m.in. właśnie w mięsie drobiowym.
Szybkość przygotowywania potraw z mięsa drobiowego, to dla mnie atut nie do podważenia w codziennym żywieniu. Przepis na codzienny obiad jest dla mnie wtedy atrakcyjny, kiedy oprócz walorów smakowych i zdrowotnych czas jego przygotowania nie przekracza 30-40 minut. Obróbka mięsa drobiowego spełnia te kryteria w 100 procentach. Dzięki temu, w pół godziny można przygotować pełnowartościowy, pyszny posiłek. A można z niego wyczarować potrawy z kuchni całego świata 🙂
Szczególnie chętnie sięgam po udziec drobiowy. To wyjątkowo soczysta i przyjemna w smaku część drobiu. Przygotowuję z niego różnego rodzaju potrawki do ryżu, kaszy czy makaronu. Udziec z indyka nadaje się nawet do gulaszu i strogonowa. Jest też idealny do zup ( o wiele lepszy niż pierś ). Z piersi natomiast powstają, soczyste sznycle np. panierowane w wiórkach kokosowych lub w sezamie. Są też świetne do gyrosa.
Sposobów smacznego przygotowania drobiu jest mnóstwo i warto się nimi zainteresować dokładniej. Wyjść z ram swoich przyzwyczajeń i zamienić w codziennym menu mięso wieprzowe i wołowe na drobiowe właśnie. O tym, że to możliwe niejednokrotnie przekonałam już w moich przepisach i nadal będę przekonywała 🙂 Mam nadzieję, że każdy znajdzie w nich jakąś inspirację dla siebie 🙂 Dzisiaj przypomnę tylko kilka z nich a już wkrótce pojawi się nowy przepis – „Kura po marokańsku” 🙂 Zatem, smacznego i na zdrowie 🙂
Pierś indyka panierowana wiórkami kokosowymi
Curry z kurczaka z dynią i mlekiem kokosowym
Zupa w stylu tajskim z mandarynkami
Ps.
Osoby, które w ogóle nie jedzą mięsa powinny stosować szczególnie przemyślaną i „mądrą” dietę, zastępując białko zwierzęce białkiem roślinnym. Nie można bowiem prawidłowo funkcjonować bez tego składnika. Niestety często się zdarza, że białko zwierzęce zostaje odstawione i niczym nie jest uzupełniane. Tylko kwestią czasu jest, osłabienie włosów i paznokci, gorsza kondycja skóry i niestety całego organizmu.