Dzisiaj propozycja prostego dania z serii tych – nieinstagramowych, czy jak kto woli – pięknych inaczej… ma jednak wiele zalet nie do przecenienia… jest smaczne, nieskomplikowane, zdrowe i swojskie, a wszystkie składniki są „nasze”.

Dzisiaj propozycja prostego dania z serii tych – nieinstagramowych, czy jak kto woli – pięknych inaczej… ma jednak wiele zalet nie do przecenienia… jest smaczne, nieskomplikowane, zdrowe i swojskie, a wszystkie składniki są „nasze”.
Zapraszam po szybki przepis na zdrową przekąskę o orientalnym aromacie i egzotycznym smaku.
O tym, że lubię awokado pisałam w Microclimacie wielokrotnie, podając z nim rózne przepisy. Uwielbiam je zarówno w sałatkach, jako smarowidło do pieczywa, pudding czekoladowy, tatar i we włoskim kremie z pomidorów. Jak dotąd jednak nie poświęciłam osobnego postu, najbardziej sztandarowej potrawie z awokado – guacamole. Dzisiaj więc nadrabiam tę zaległość, bo najlepiej smakuje w ciepłych miesiącach… jak w Meksyku.
Za oknem piękna pogoda i wierzę, że przed nami jeszcze wiele ciepłych, słonecznych dni… ale… to już najwyższy czas aby pomyśleć o wzmocnieniu odporności. Zanim pojawią się deszczowe, coraz zimniejsze i coraz krótsze dni bez słońca – a razem z nimi krążące wokół wirusy. Sposobów na wzmocnienie odporności jest całkiem sporo, ja podzielę się jedynie tymi, które stosuję od lat i które sprawdzają się w moim domu najlepiej.