Wspominałam już niejednokrotnie, że jesień wcale nie oznacza pożegnania się ze wszystkimi letnimi i zwiewnymi rzeczami. Możemy je nadal nosić do botków, kozaków, grubych kardiganów, kurtek i futerek.
Tym razem w wersji maxi.
Wspominałam już niejednokrotnie, że jesień wcale nie oznacza pożegnania się ze wszystkimi letnimi i zwiewnymi rzeczami. Możemy je nadal nosić do botków, kozaków, grubych kardiganów, kurtek i futerek.
Tym razem w wersji maxi.
Kontynuując rocznicowo-weselne klimaty, dzisiaj zoom na „jubileuszową” kreację o którą często jestem pytana.
Hmm, wprawdzie Afrodyta wyłaniając się z piany morskiej nie miała na sobie sukienki 😉 Jednak widząc jej późniejsze „kreacje” mam wrażenie, że ta mogłaby ją zainteresować 😉 Szczególnie, gdyby to była współczesna Afrodyta, ponieważ to co mam na sobie, to połączenie klasycznej sukienki w stylu greckim z zupełnie współczesnym, krótkim kombinezonem 🙂