Kiedy słyszę, że zdrowe, nietuczące jedzenie jest nudne i mdłe, zupełnie tego nie rozumiem. Sałatka którą dzisiaj proponuję, jest całkowitym zaprzeczeniem tej tezy… a wystarczy tylko uruchomić wyobraźnię i nie bać się eksperymentów. Właśnie dzięki temu, niespodziewanie powstał piękny zestaw kolorów i nowe, smakowite połączenie smaków.
A ponieważ smakowała nie tylko mnie, z pewnością będę do niej wracać i polecam jej wypróbowanie 🙂
Dzisiejsza sałatka, zachwyciła mnie na jednej z wyjątkowych uroczystości organizowanych przez naszych hinduskich klientów.
To przepyszny, nietuzinkowy i jak się okazało – bardzo prosty w przygotowaniu dodatek do mięs… również grillowanych.
Dobrze usmazone krewetki podawane na sałacie, to nie taka prosta sprawa. Tym bardziej, jeżeli lubi się krewetki zrumienione a nie po prostu ugotowane.
Słoneczne i cieplejsze dni zachęcają do wyjścia z domu i wiosennych spacerów. Tym razem wybrałam się do niedawno wyremontowanego pałacu, łódzkiego fabrykanta Edwarda Herbsta. Skorzystałam z okazji i połączyłam zwiedzenie ciekawego miejsca z sesją zdjęciową w pięknych okolicznościach przyrody 🙂 Zapraszam na spacer.
