Unikam mocnego opalania, ponieważ wiem jak wielkie szkody pozostawiają w naszej skórze „przedawkowane” promienie UV. To jednak nie zmienia faktu, że lubię kolor skóry muśniętej słońcem. Nie spalonej, a właśnie muśniętej. O moich sposobach zdrowego wydobywania opalenizny pisałam już tutaj, tutaj i tutaj. Dzisiaj o magicznych specyfikach, które w kilka chwil wyczarują nam opaleniznę. Idealne na wielkie wyjścia ale nie tylko. Czytaj dalej
Microclimat w słońcu… „upiększacze” do ciała
2 komentarze