Tej wiosny polubiłam kolor żółty.
Zarówno w ubiorze jak i w dekoracjach wielkanocnych. To dla mnie samej spore zaskoczenie, bo od dawna nie mogłam się jakoś do tego koloru przekonać.
Ale nie będę się nad tym zastanawiać, będę po prostu korzystać z jego energetycznej, słonecznej mocy bo jest mi tej wiosny szczególnie potrzebna.
Nieraz już wspominałam o tym, że błękitna koszula to obok białej, niezbędny element szafy. Jest mniej oficjalna niż biała i może być noszona na wiele okazji. Do pracy, na zakupy, w bardziej i mniej formalnych okolicznościach lub tak jak dzisiaj – w wygodnym, miejskim stylu.
Zwierzęce wzory są w mojej szafie od zawsze, dla mnie to klasyki z pazurem a nie sezonowa moda.
Czerń. Uwielbiamy ją za uniwersalność, tajemniczość i elegancję. Za to, że zawsze jest w modzie i że miłosiernie nas wyszczupla 🙂
Czarny total look, jest szczególnie intrygujący, ale aby nas nie przytłoczył i nie wyglądał smutno (a my w nim), dobrze jest trzymać się kilku prostych zasad.
W miejskim looku, klasyka jest niezawodna i ponadczasowa. Klasyczne kolory i fasony, to rzeczy w które warto inwestować, ponieważ będą nam długo i dobrze służyły. Wyprzedaże, to najlepszy czas żeby upolować coś w dobrym gatunku i cenie.
