Tej wiosny polubiłam kolor żółty.
Zarówno w ubiorze jak i w dekoracjach wielkanocnych. To dla mnie samej spore zaskoczenie, bo od dawna nie mogłam się jakoś do tego koloru przekonać.
Ale nie będę się nad tym zastanawiać, będę po prostu korzystać z jego energetycznej, słonecznej mocy bo jest mi tej wiosny szczególnie potrzebna.
Mimo upływających szarych jesienno-zimowych miesięcy, w lookach Microclimatu dawno nie było szarości. Czas więc nadrobić ten brak w całej jej gamie.
Nadchodzi czas długo wyczekiwanych wypadów za miasto, wycieczek i tym podobnych wiosenno-letnich atrakcji 🙂 Wprawdzie nie jest jeszcze zbyt ciepło, ale słoneczny dzień, odpowiedni nastrój i strój, pozwolą nam cieszyć się tymi chwilami już teraz. A co to znaczy odpowiedni strój ?
Tegoroczne święta spędziłam inaczej niż zwykle – stół świąteczny zamieniłam na weselny 🙂
Połączenie koloru szarego z kremowym, to kolejny zestaw kolorów, który mam w planach wykorzystywać częściej o tej porze roku. Każdy z tych kolorów lubię razem, osobno i w różnych kombinacjach. Ale nie zawsze tak było.
