Skoro mamy wiosnę, to czas najwyższy na trampki.
Sportowe obuwie, dawno już przestało być kojarzone wyłącznie ze sportem i weekendem w plenerze. Na dobre zadomowiło się w mieście, w zupełnie miejskich zestawach.
Skoro mamy wiosnę, to czas najwyższy na trampki.
Sportowe obuwie, dawno już przestało być kojarzone wyłącznie ze sportem i weekendem w plenerze. Na dobre zadomowiło się w mieście, w zupełnie miejskich zestawach.
No i mamy wiosnę.
Wprawdzie na typowo wiosenną pogodę musimy podobno jeszcze trochę poczekać, ale to już jest wreszcie ten czas, kiedy możemy sięgać po lżejsze kurki, płaszcze i buty.
Kiedy niedzielny poranek, tydzień temu obudził mnie deszczem, miałam ochotę nie ruszać się z łóżka… a już na pewno nie z domu. Niestety nie mogłam sobie pozwolić na ten luksus, ponieważ miałam zaplanowanych na ten dzień kilka niecierpiących zwłoki spraw. Pomyślałam
OK – w takim razie trzeba ten dzień jakoś umilić. 🙂
Dzisiejszy look, to kolejna odsłona nonszalanckiego stylu paryżanek. Elegancja przemieszana z luzem i swobodą – to ich znak rozpoznawczy.