Po pełnym przepychu izraelskim weselu, wracamy na ziemię… na polską wieś.
Pierwszą – letnią – część mojego niezapomnianego weekendu na prawdziwej, polskiej wsi mogliście zobaczyć Tutaj. Dzisiaj zapraszam na część drugą – jesienną…
Po pełnym przepychu izraelskim weselu, wracamy na ziemię… na polską wieś.
Pierwszą – letnią – część mojego niezapomnianego weekendu na prawdziwej, polskiej wsi mogliście zobaczyć Tutaj. Dzisiaj zapraszam na część drugą – jesienną…
Wreszcie nadszedł ten czas, kiedy możemy wyjąć z szafy marynarskie paski. Trafiają tam z końcem września i dopiero w okolicach maja, przypominają nam o nich styliści i modowe czasopisma. Mają swoje 5 minut, tylko przez kilka miesięcy w roku, ale żadne lato nie może się bez nich obejść 🙂