Święta Wielkiejnocy, to symbol nadziei i odrodzenia – tego wszystkiego czego każdy z nas potrzebuje na co dzień, aby móc mierzyć się z wciąż nowymi wyzwaniami jakie niesie życie. Życzę więc wszystkim abyśmy nieustannie odkrywali w sobie kolejne pokłady nadziei, która pozwoli nam odradzać się wciąż na nowo… i iść do przodu.
Wielkanocny Microclimat, to tak jak zapowiadałam TUTAJ, przede wszystkim jajka – symbol nowego życia i właśnie nadziei. Wspominałam też, że przeglądając wielkanocne inspiracje moje spojrzenia szczególnie przyciągały te delikatne, koronkowe… i że już się dla mnie robią. Tak się bowiem złożyło, że moja najlepsza teściowa na świecie, wyczytała to wcześniej w moich myślach i zapytała po prostu pewnego dnia – czy nie chciałabym koronkowych jajek. Moja odpowiedź była oczywista i dzięki temu mogę się dzisiaj cieszyć całym mendlem pięknych i wyjątkowych jajek w srebrnych, koronkowych ubrankach + jedno białe, które obok jajeczek przepiórczych, zajęło honorowe miejsce w wielkanocnym koszyczku 🙂
Tak jak również zapowiadałam nie ma tu krzykliwych kurczaków – za to na talerzach przysiadły serwetkowe zające 🙂
Jest spokojnie i pastelowo, ale jakiś kolor jednak dodałam. To jeden z kolorów roku Pantone ( o których więcej pisałam TUTAJ ) Rose Quartz, czyli jasny, delikatny róż.
Wesołych Świąt 🙂