Plecionki z rattanu, trawy morskiej czy juty, to niezawodny sposób na stworzenie we wnętrzach wakacyjnego klimatu niezależnie od pory roku. Od dawna królują na tarasach i balkonach, ale upomniały się o nie również, właśnie wnętrza.
Ich lekkość, ciepło i naturalne piękno przenoszą nas w wakacyjne zakątki świata za którymi przez większość roku tęsknimy. Na tarasach i balkonach w naszym klimacie ich żywot jest dosyć krótki, dlatego właśnie coraz częściej widzimy je na salonach. W moich wnętrzach od dawna mają swoje honorowe miejsce i jakoś nie chcą się znudzić. Wciąż zachwycają mnie nowe plecione elementy. Jedne mają swoje stałe miejsce, inne wędrują po całym mieszkaniu. Są wdzięczną bazą do sezonowych i świątecznych dekoracji. Razem z neutralnymi kolorami ziemi, elementami drewna i zielenią kwiatów, tworzą oazę spokoju i relaksu. Dodając naturalne tkaniny, prostą zastawę i szczyptę błękitu, bez trudu możemy poczuć się jak w Grecji, Hiszpanii czy na Malediwach.
U mnie można zobaczyć je w wielu miejscach. Na tym zdjęciu widać je na krzesłach, stole, parapecie i podłodze.
Na stole jako podkładki i elementy dekoracji,
Na podłodze jako jutowy dywanik, który wędruje po całym mieszkaniu i sprawdza się bardzo dobrze nawet w kuchni… ale nie trzymam się sztywno ich pierwotnego przeznaczenia. Mata z trawy morskiej sprzedawana jako dywanik, u mnie na stoliku kawowym idealnie sprawuje się jako… obrus. Taki dywanik może tez być oryginalną dekoracją ściany lub zagłówkiem łóżka. Wszystko zależy od tego, na ile uwolnisz swoją wyobraźnię.
Są jutowe poduszki, rattanowe latarenki i plecione osłonki na kwiaty
Ta największa, szczególnie cenna, bo wykonana własnoręcznie przez moją teściową z naturalnego sznurka.
Są też kosze i koszyczki do przechowywania różnych rzeczy w różnych pomieszczeniach. Porządkują przestrzeń i dodają ciepłego klimatu.
Jest też mój ulubiony fotel na balkonie, który również bywał na salonach.
Plecionki królują w stylu boho, ale bardzo dobrze odnajdują się także w innych stylach – również tych chłodnych-nowoczesnych i surowych-industrialnych ocieplając je i dodając przytulności. Jeżeli nie chcesz plecionych dodatków przez cały rok, to możesz je dodać tylko wakacyjnie, – tak jak do letniej garderoby kapelusz, koszyk czy klapki.
Jeżeli wciąż nie masz pomysłu, spójrz na inspiracje znalezione w necie. Czasami jest to mebel, a czasami kilka drobiazgów np. galeria słomianych kapeluszy na ścianie lub wyeksponowanie swoich słomianych torebek czy plażowych koszy. Możesz też spróbować zrobić coś sama np. znów super modną makramę ze sznurka lub po prostu coś, co właśnie Ci przyjdzie do głowy.
I co ?
Zdecydowałaś już w jaką plecionkę ubierzesz swoje mieszkanie tego lata ?