Ten czas biegnie stanowczo za szybko.
Zupełnie nie wiem kiedy i dokąd uciekł kolejny miesiąc… może dlatego, że obfitował w wiele skrajnych wydarzeń…
Chcąc, nie chcąc kalendarz podpowiada, że nadszedł czas na comiesięczne podsumowanie tego, co działo się w Microclimacie we wrześniu.
Jak przystało na miesiąc łączący w sobie dwie pory roku, wrzesień przeplatał je w sobie po mistrzowsku. Przypomniał nam jak wygląda prawdziwa jesień, ale zaświecił też jeszcze cieplejszym słońcem. Jednak coraz więcej było w nim tzw. „kawowych” dni. I takich, w których coraz chętniej zaglądałam do kuchni po coś ciepłego, pożywnego i sezonowego. W jeden z takich dni, powstało właśnie Kaszotto z bryndzą i grzybami.
Szukając ciepłych klimatów we wnętrzach, zawsze niezawodnie spisują się w tej roli naturalne materiały. Tym razem zaproponowałam naturalne… żyrandole.
A skoro wrzesień to miesiąc łączący w sobie lato z jesienią, ja chętnie je łączę również w garderobie.
I tak, nie wiadomo kiedy, okazało się, że to już koniec września, a przed nami prawdziwie jesienny październik.
To teraz będzie najwięcej tych pięknych, kolorowych liści.