Zbliża się lato, pogoda nie rozpieszcza, coraz częściej myślami uciekam do naprawdę ciepłych miejsc i tak oto odżywają wakacyjne wspomnienia. Zapraszam więc na drugą część moich wspomnień z Dubaju 🙂
W Dubaju byłam pod koniec września czyli jesienią, ale pogoda była tam typowo wakacyjna ok 33 stopnie C w dzień i ok. 30 w nocy. Mieszkańcy Dubaju cieszyli się, że jest już chłodno 🙂 Mimo to, na ulicach nie widać tam ludzi. Przemieszczają się klimatyzowanymi samochodami lub metrem, albo przebywają w klimatyzowanych pomieszczeniach. Tzw. uliczne życie toczy się w dwóch ogromnych galeriach handlowych, które mieszkańcy i turyści uwielbiają.
Przebywają tam po wiele godzin całymi rodzinami, spacerując i nigdzie się nie spiesząc. A jest tam naprawdę wiele atrakcji dla każdego. Można tu znaleźć sklepy chyba wszystkich największych domów mody, łącznie z całym piętrem przeznaczonym na najnowsze kolekcje dla dzieci. Znajdziemy tu lodowisko, stok narciarski, ogromne akwarium z tunelem, małpi gaj w stylu Indiana Jones, wielki salon gier i wiele innych atrakcji. Wędrując po niekończących się korytarzach można się porządnie zmęczyć, dlatego są tu również specjalne pojazdy, którymi można przemieszczać się po galerii. Widok jest dosyć zabawny, bo są to czerwone, stylowe samochodziki – niczym wyciągnięte z Lunaparku lub kreskówki… z zupełnie dorosłymi pasażerami i elegancko ubranym kierowcą 🙂
Wszędzie widać przepych i luksus. Można tu kupić – lub podziwiać – unikatowe wzory złotej biżuterii z brylantami i suknie wysadzane kryształami Swarovskiego… ja skupiłam się na podziwianiu 😉
Jest też oczywiście, gdzie się posilić i wypić kawę… obowiązkowo z mlekiem wielbłąda o dosyć… hmmm… szczególnym smaku 🙂
Mimo panujących upałów chętnie opuszczaliśmy te pełne przepychu galerie, aby jednak zobaczyć coś więcej 🙂 Jest w Dubaju kilka obowiązkowych punktów do zwiedzenia. Jeden z głównych, to oczywiście najwyższy budynek świata Burj Khalifa o wysokości 828 m.
Poniżej porównanie z innymi, słynnymi budynkami na świecie. I widok z piętra widokowego na wysokości 452 m. Oprócz wieżowców i drapaczy chmur, w Dubaju są również starsze, bardziej klimatyczne dzielnice – Deira i Bur Dubai. Z niższą, arabską zabudową, targiem przypraw, bazarem ze złotem, dywanami, różnej wielkości sziszami. i ogromną ilością meczetów – podobno na 1 km2, przypada jeden meczet…
Jest tam również Muzeum Historii Dubaju, w którym stworzono prawie żywe miasteczko z początków istnienia miasta – czyli zaledwie ok. 30-40 lat temu. Przepaść cywilizacyjna jaka była tu, tak niedawno jest wprost niewiarygodna. Muzeum świetnie oddaje kupiecki charakter osady jaką wtedy był Dubaj. Z ukrytych głośników słychać dźwięk liczonych pieniędzy, kucia metalu, jarmarcznych rozmów handlarzy i kupców. Wszystko z dbałością o najdrobniejsze szczegóły, w rzeczywistych rozmiarach i z bardzo naturalnie wyglądającą „ludnością” 🙂 Kiedy słońce zaczyna zachodzić, na placu przed Dubai Mall i Burj Khalifa pojawiają się ludzie.
Zachodzące słońce to znak, że wkrótce rozpoczną swój spektakl „Tańczące fontanny”.
Od 18-tej do 22, co pół godziny odbywa się kilkuminutowy „wodny taniec” w rytm różnego rodzaju muzyki. Niektórzy przez cały ten czas – od spektaklu do spektaklu – koczują przy barierkach, nie odstępując ich na krok, aby mieć najlepszy widok. To rzeczywiście ciekawy i po prostu ładny pokaz, który warto zobaczyć chociaż raz. Wieczór to również czas na spacer po futurystycznie oświetlonej Marinie, którą strasznie trudno dobrze sfotografować bez profesjonalnego sprzętu, a której rzeczywisty widok zapiera dech.
Trochę jak nierealny świat… Matrix ?… Gwiezdne wojny ?
Marina w Dubaju 🙂 W licznych knajpkach, można tu zjeść specjały z różnych stron świata i oczywiście zapalić sziszę.
Wieczór, to również idealny moment aby wybrać się w rejs połączony z kolacją, tradycyjną, arabską łodzią po kanale Dubai Creek, dzielącym miasto na dwie części.
To okazja aby obejrzeć panoramę Dubaju nocą, spróbować nowych smaków i po prostu miło spędzić czas.
Wspomnienia ożyły i przypomniały jak ciekawe i inne było to miejsce,
Każda podróż niesie ze sobą coś wyjątkowego.
To coś, co charakteryzuje miejsce, w którym jesteśmy i z czego rodzą się później wspomnienia 🙂
Dubaj – pierwsza część – TUTAJ
NOVA TRAVEL Poleca 🙂
Łódź 6 Sierpnia 1/3, tel. 42 630 35 97/98
https://www.facebook.com/pages/NOVA-TRAVEL-Tomasz-Olejnik/375827159168748?ref=hl