Zapraszam na wywiad ze mną, dla portalu modowego FashionWall 🙂
Wywiad z Anią autorką bloga Microclimat
/ 2014
Ania to „kobieta renesansu”. W życiu próbowała wielu rzeczy, ale moda nieustannie zajmuje ważną część w jej życiu. Zapraszamy na wywiad z autorką bloga Microclimat!
„Moda, jest dla mnie zabawą i sposobem na wyrażenie siebie tu i teraz :)”
28 października Twój blog skończył roczek. Co skłoniło Cię do założenia bloga?
Chcąc odpowiedzieć na to pytanie w krótkich, żołnierskich słowach, mogłabym po prostu zacytować klasyka – „Czasami człowiek musi, inaczej się udusi” 😉 Dokładnie to, czułam rok temu zakładając bloga 🙂 Ale zanim powstał, pierwsza pojawiła się nazwa i właśnie ta nieodparta potrzeba stworzenia swojego miejsca. Myśl o założeniu bloga krążyła już od pewnego czasu po mojej głowie, ale widziałam w tym same problemy nie do pokonania… głównie techniczne. W ten sposób przez jakiś czas wykupiona domena microclimat.pl nie miała swojego przeznaczenia 🙂 Ale okazuje się, że jak „człowiek musi”, to pokona wszystkie problemy, nawet te z pozoru nie do pokonania 🙂 I tak krok po kroku, narodził się Microclimat.
Twój blog ma tematykę lifstylowo-modową. Dlaczego taka różnorodność?
Różnorodność tematów na blogu wynika z różnorodności moich zainteresowań 🙂 Wszystko to, mnie bawi i ciekawi 🙂 Najlepiej wiedzą o tym moi najbliżsi. Od dawna „męczę” ich wywodami na temat dokonywania świadomych i lepszych wyborów żywieniowych, po to aby być szczupłym i zdrowym 🙂 Zdobyta wiedza kosmetyczna sprawia, że od wielu lat sama robię dla siebie kosmetyki i bacznie przyglądam się składom tych gotowych. Dekoracja mieszkania czy stołu od zawsze jest dla mnie „oczywistą oczywistością”. Od zawsze też coś w mieszkaniu maluję, doklejam i tworzę. Moda, jest dla mnie zabawą i sposobem na wyrażenie siebie tu i teraz 🙂 No i podróże 🙂 Bardzo trudno byłoby mi wybrać tylko jeden temat. Skończyło by się na tym, że musiałabym założyć kilka blogów 😉
Dużo podróżujesz dzięki swojej pracy. Która podróż zapadła Ci najbardziej w pamięci?
Najbardziej pamięta się tę ostatnią 🙂 A z ostatniej wróciłam zaledwie w połowie października, wspomnienia są więc naprawdę gorące… tym bardziej ze był to Mauritius 🙂 Każda podróż jest wyjątkowa, bo każde miejsce niesie ze sobą swój niepowtarzalny klimat. Ten klimat tworzą ludzie, przyroda, smaki i to co my, wnosimy do tego miejsca. Wszystko, to razem tworzy niepowtarzalne wspomnienia – i co ciekawe – nie do odtworzenia. Bo nawet jeżeli wrócimy w to miejsce ponownie, to będzie to już zupełnie nowa podróż z zupełnie nowymi wspomnieniami 🙂
Co wypełnia Twój czas po za blogowaniem?
Jak już wiesz, prowadzę z mężem Biuro Podróży. Podział ról jest bardzo naturalny. Mój mąż zajmuje się wszystkim co jest związane z opieką nad klientami. Ja – sprawami związanymi z reklamą, prowadzeniem fanpage, opracowaniem szaty graficznej materiałów reklamowych, kalendarzy i wizytówek czy sezonową dekoracją biura. Każdy robi to co lubi i na czym zna się lepiej od drugiego 🙂 Mój czas wypełniają również codzienne, domowe obowiązki. Cokolwiek robię, staram się tak organizować życie, aby móc robić to w swoim rytmie. Wtedy nawet codzienne obowiązki nie są tak uciążliwe 🙂
Jak określiłabyś swój styl?
Nie podjęłabym się jednoznacznego określenia mojego stylu. Ewoluował przez lata i wciąż się zmienia razem ze mną 🙂 To co na siebie zakładam, jest ściśle związane z sytuacją, otoczeniem, samopoczuciem i nastrojem. Nie mam stylu biznesowego, ani rockowego, ani boho, ani glam, ale z każdego z nich i z wielu innych „kradnę” coś dla siebie 🙂 To co dzisiaj może w jakiś sposób charakteryzować mój styl niezależnie od okoliczności, to dążenie do zachowania równowagi w proporcjach sylwetki i złota zasada – mniej znaczy więcej, szczególnie w dodatkach i biżuterii 🙂
Napewno skorzystamy z tej rady :)W lipcu Twoja stylizacja została wyróżniona przez internetowe wydanie Vanity Fair. To Twój największy sukces związany z prowadzeniem bloga?
Moim największym sukcesem związanym z prowadzeniem bloga, jest wciąż rosnąca liczba czytelników i to, że odkryłam w sobie nową cechę – nigdy nie podejrzewałam siebie o taką systematyczność 😉 Wyróżnienie przez Vanity Fair, jest niewątpliwym sukcesem, biorąc pod uwagę ogromną ilość zdjęć napływających tam każdego dnia z całego świata. Miło jest być w tym „tłumie” zauważonym przez tak zacne grono profesjonalistów 🙂
Wzięłaś udział w specjalnym pokazie MMC Design Studio w czasie, którego kręcono odcinek programu TVN „TOP Model”. Jak wspominasz udział w tym wydarzeniu?
To było nowe, interesujące doświadczenie. Połączenie pokazu mody z nagraniem programu telewizyjnego, niesie ze sobą specyficzne rozwiązania techniczne. Ciekawie było uczestniczyć w tym niejako od kuchni 🙂 Wrażeniami z samego pokazu podzieliłam się na blogu i zachęcam do przeczytania całej relacji właśnie tam.
Jak wygląda Twoja szafa?
Przede wszystkim jest za mała 😉 A w szafie, sporo rzeczy klasycznych, bazowych, do których chętnie dodaję jakiś „pieprzyk” 🙂 Czasami jest to kolor czasami jakiś „hit sezonu”,a czasami szalone połączenie wzorów. W mojej szafie znajdują swoje miejsce i nowości i ponadczasowe „starocie”. Baaardzo się ze sobą lubią 🙂
Moda dla mnie to…
Zacytuję sama siebie: „Moda, jest dla mnie zabawą i sposobem na wyrażenie siebie tu i teraz :)”
Co ostatnio nowego pojawiło się w Twojej szafie?
To czas uzupełniania garderoby jesienno-zimowej, dlatego w mojej szafie pojawiły się ostatnio lakierowane sztyblety i kremowy futrzak z długim włosem.
Często chodzisz na zakupy?
Coraz rzadziej, a to dlatego, że coraz częściej robię zakupy w sieci. 🙂
Twój ulubiony projektant lub dom mody to…
Nie umiałabym wybrać jednego projektanta czy domu mody, ponieważ inspirują mnie najczęściej pojedyncze elementy różnych kolekcji, rzadziej całe kolekcje. Najwięcej tych elementów od kilku sezonów zaciekawia mnie np. w kolekcjach ubrań do noszenia na co dzień – Isabel Marant czy bardziej glamour – Balmain, ale również przepiękne i bardzo dekoracyjne propozycje Dolce&Gabbana. Wybór tych elementów zależy oczywiście od okoliczności i zawsze są inspiracją do łączenia ich ” po mojemu ” 🙂
Byłaś kiedyś modelką. Jak wspominasz swoją przygodę ze światem mody?
To było bardzo dawno temu i raczej jako epizod. Zawsze lubiłam pozować do zdjęć, ale bardzo szybko zorientowałam się, że to jednak nie jest świat dla mnie. Wtedy agencje modelek dopiero raczkowały i o wszystko trzeba było walczyć samemu – łącznie z finansami. Za żadną sesję nie otrzymałam wynagrodzenia – nawet za wydrukowany w wielu egzemplarzach kalendarz dla Totalizatora Sportowego 🙂 Chodzenie na castingi, też nie leżało w mojej naturze. Nie nadawałam się do tego świata na zasadach tam obowiązujących. W dalszym ciągu lubię pozować do zdjęć i robię to na blogu… ale tym razem na moich zasadach 🙂
Wiele rzeczy już robiłaś w swoim życiu prowadziłaś gabinet kosmetyczny, second hand i firmę krawiecką. Czy swoją przyszłość wiążesz z modą?
Nie mam takich planów, ale kto wie co życie przyniesie 🙂 Gdybyś kilka lat temu zapytała mnie: czy planuję założyć bloga, również – zgodnie z prawdą – odpowiedziałabym, że nie mam takich planów… ale kto to wie…:)
Na naszej stronie oprócz stylizacji dodajesz także kolaże. Skąd taki pomysł?
Kolaże to mój sposób na dokładniejsze pokazanie poszczególnych elementów ubioru. Nie chcę tego robić „zoomując” na zdjęciu torebkę, zegarek czy buty. Wolę publikować zdjęcia w całości, jako spójny obraz, a szczegóły zebrać w jednym miejscu – właśnie w kolażu:) Ot, taki mój Microclimat 🙂
Dzięki za rozmowę!
Rozmawiała Karolina Stola