Moje ubiegłoroczne postanowienie żywieniowe ? Rozpoczynać dzień szklanką wody z cytryną zamiast kawą. Po roku wiem, że mogę być z siebie dumna, ponieważ w większości roku udawało mi się tego postanowienia dotrzymać. W większości ale nie zawsze. 🙂
Oczywiście woda z cytryną wypita na czczo, zawsze będzie najlepszym wyborem, ale przy niskim ciśnieniu, kawa czasami wygrywa. Wtedy np. wiem, że słodząc kawę cukrem brzozowym ( ksylitolem ) zmniejszam jej negatywne, zakwaszające działanie. Dzięki temu rytuał ulubionej porannej kawy staje się jeszcze bardziej przyjemny 🙂 A wypicie wody z cytryną po kawie, jest również bardzo zdrowe. To kwestia świadomych wyborów.
Dla mnie rok 2015 był rokiem właśnie świadomych wyborów żywieniowych. Świadomych i lepszych ale dostosowanych do moich upodobań. Wyborów mniejszego zła i stosowania podstawowej zasady o której często tu wspominam:
Nie ważne co robimy od święta, ważne co robimy na co dzień.
Bo właśnie to co robimy na co dzień, staje się naszym nawykiem. Tylko od nas zależy, czy na co dzień utrwalamy dobry nawyk czy zły. Jeżeli dobry, to nie straszne nam weekendowe grzeszki.
To wszystko starałam się przemycić w 2015 roku w Microclimacie na różne sposoby.
Na przykład przypominając o fatalnym działaniu cukru na nasze zdrowie ale również na skórę i starzenie się organizmu. Większość z nas zapomina lub nie wie, co takiego właściwie robi nam cukier, że powinniśmy go unikać… bo nie o kalorie tylko tu chodzi.
więcej TUTAJ
Temat ważności tego co robimy na co dzień, został również poruszony przy okazji weekendowego zajadania się pieczonym chlebkiem 🙂 Dzięki temu, że na co dzień utrwalamy dobre nawyki, możemy sobie pozwolić na bezstresowe „weekendowanie”. A najfajniejsze jest to, że z dobrymi nawykami, podświadomie dokonujemy dobrych wyborów – nawet wtedy, kiedy możemy sobie pozwolić na więcej 🙂
więcej TUTAJ
Przy okazji świątecznego łasuchowania, poruszyłam temat zdrowszych zamienników.
Naprawdę warto się z nimi zaprzyjaźnić, ponieważ to dzięki nim, nie musimy rezygnować ze wszystkiego co lubimy 🙂 Ale również dzięki nim, mamy mniejszą ochotę na szkodzące nam rzeczy.
więcej TUTAJ
Słowa zamieniałam w czyny, podając sprawdzone i odpowiednio zmodyfikowane przeze mnie przepisy. Udowadniam w nich, że można jeść naprawdę dobre rzeczy – mniej lub bardziej wykwintne -, które nie muszą kapać tłuszczem i nie muszą być zagęszczone mąką a słowo zdrowy deser, może być jak najbardziej prawdziwe.
Oto one
PRZEKĄSKI
SAŁATKI
ZUPY
RYBY I OWOCE MORZA
oraz słów kilka, dlaczego warto je jeść i które wybierać, żeby były naprawdę zdrowe.
DANIA MIĘSNE
DESERY
oraz ZIELONE SMOOTHIE
przepis na domowe MLEKO ROŚLINNE
i moja imieninowa, włoska uczta 🙂
W 2016 roku, planuję w dalszym ciągu podążać obranym szlakiem. Już wiem, że nie ma takiej siły, która skłoniła by mnie do bezmyślnego sięgania po byle jakie, przetworzone jedzenie. Po bezsensowne „zapychacze” z wszechobecną mąką i cukrem. I wszystkich tych „atrakcji”, które nas od siebie uzależniają i sprawiają, że nasz organizm nie pracuje tak jak powinien.
O słuszności tej drogi, każdego dnia przekonuje mnie prawidłowa waga, kondycja skóry, włosów i to co najważniejsze… Zdrowie 🙂
I właśnie Zdrowia przez duże Z, życzę Nam wszystkim – nie tylko w Nowym Roku 🙂